Hej. Rocznie przelatuję około 30 000 km. Dużo i nie dużo. Proporcje miasto/trasa 50/50. Z czego większość miasta nocą.
Kupiłem salonowego Superba 2013 z 2.0 TDI 170 km i DPF. Jakie są wasze doświadczenia z filtrem cząstek?
Czy codzienna trasa Ursus - Mokotów (20km) ze średnia prędkością 40 km/h można uznać za krótkie odcinki? Pytam, bo tyle minimalnie przelatuję na zimnym w mieście.
Dodam jeszcze, że śmigam stosunkowo płynnie. Spalanie na kompie w TDI na tym odcinku to 5.5. Z kolei w poprzednim aucie - O2 1.6 benzyna 7.1 L.
[ Dodano: Pon 25 Mar, 13 18:56 ]
Anyway. Pytanie tylko brzmi:
Czy ktoś z Was podobnie używa auto mając DPFa? Macie problemy? Czy DPF i problemy to mit, jak ten z gazem.
nie, nie mit
DPF musi sie wypalić co jakiś czas, więc licz się z tym, że bedziesz musiał przegonić auto co jakiś czas
ja swojego sie pozbyłem bo jeżdżąc tyle co ty zatkał mi się
przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
ja mam na razie odmienne zdanie niż piotrek. Do roboty mam 9km i jest to zazwyczaj w porannym korku. Na razie zero problemów z DPF - przejechane 12500km, wypala się w międzyczasie. Co jakiś czas sprawdzam sobie VCDSem jak tam jego stan i jest OK. Nie przejmuję się w ogóle podwyższonymi obrotami w trakcie wypalania na postoju. Gaszę silnik i tyle. Póki co, ash volume 0,00g. Aha, profilaktycznie olej zmieniam przy 15.000km. No i raz na tydzień, dwa - samochód dostaje w palnik na autostradzie dla zdrowotności i zadowolenia kierownika.
u mnie problemy zaczęły się od przebiegu 57tkm- wtedy pierwszy raz zapaliła się kontrolka
po kilku wypalaniach (ostatnio VCDSem) przy 62tkm pozebnałem DPF i powitałem virusa :wink:
przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
Czy codzienna trasa Ursus - Mokotów (20km) ze średnia prędkością 40 km/h można uznać za krótkie odcinki? Pytam, bo tyle minimalnie przelatuję na zimnym w mieście.
Yeti 2.0 TDI oczywscie DPF :-) codziennie trasa 2 do 3 razy po 4-6 km
raz na 5 lub 8 dni trasa od 250-500 km mniej więcej raz w miesiącu jakaś autostrada
obecnie neicałe 60 tys km kontrolka DPF nigdy mi nie błysneła
2 może 3 razy auto podniosło sobie wolne obroty włączając wszystkie wentylatory przy chłodnicach co odczytuje jako początek "wypalania w tle" wtedy w tym samym dniu lub następnym organizowałem sobie trasę min 50-80 km i problem znikał
silnik inny ale DPF pewnie ten sam, ogólnie nie spędza mi on snu z powiek
ważną sprawą jest czysty nie przytkany filtr powietrza, ważne żeby nie był mocno zapylony bo mniej O2 = więcej sadzy
mam podobny silnik w pasku. przelatane 150 tys w warunkach jakie cie interesują. ani razu kontrolka sie nie pojawila, wypalanie - tak i owszem, nawet co 500 km
co za idiotyczny pomysl z tym DPF...nigdy bym nie kupil takiego silnika,
wystarczy mi ze psa musze wyprowadzac na spacer, ale zeby jeszcze auto??? :evil:
Przy aucie ktore jezdzi normalnie, filtr wypala sie rowniez normalnie.
Jak pies biega w ciagu dnia, to nie trzeba go juz extra wyprowadzac
Przegonić od czasu do czasu i spokój. CHyba, że ktoś jeździ tylko po mieście albo "oszczędnie" tj. 60 na 6 to nie ma zmiłuj - sam prosi się o kłopoty z DPF
Ogólnie autko warte grzechu ? Mam na myśli wersję z manualną skrzynią z początków produkcji 2009 - 2012 z przebiegiem około 100 000 KM.
Co może być potencjalnie do zrobienia/wymiany przy takim przelocie?
co za idiotyczny pomysl z tym DPF...nigdy bym nie kupil takiego silnika,
wystarczy mi ze psa musze wyprowadzac na spacer, ale zeby jeszcze auto??? :evil:
:lol: :lol: pisze to osoba co jeździ 1.6MPI :P :wink:
Komentarz